19 Cze 2008, Czw 19:27, PID: 28525
Kaktus napisał(a):Podobnie jak Luke nastawiam zawsze dwa budziki. Jeden w zasięgu ręki, drugi poza. Pierwszy nastawiam na dziesięć - piętnaście minut wcześniej. Dzwoni, budzę się, wyłączam. Jestem jednak nieco rozbudzony i gdy dzwoni drugi (aby go wyłączyć muszę wstać) to się dobudzam i jestem już na tyle na chodzie, żeby zacząć funkcjonowanie.
No i staram sie tak wyliczać czas iścia spać, żeby mieć ok. 9 godzin snu albo więcej - wtedy wiem, że jak sie obudzę to nie będę jakoś strasznie zmęczony i będzie łatwiej się zwlec z łóżka.
podejrzewam, że załatwilbym oba budziki za jednym zamachem, gdy zadzwoniłby pierwszy, wstałbym by przy okazji dezaktywować drugi, który miałby zadzwonić niebawem, po czym położyłbym się spać dalej, ja chyba potrzebuje z 16 godzin snu albo i więcej