23 Gru 2011, Pią 15:05, PID: 285056
Proponuję zatytytuować ten wątek: zdrowienie/ zmiana myślenia
Ten post kierowany jest do wszystkich.
Anikk, sytuacja z ojcem nie jest do pozazdroszczenia, jednak Ty decydujesz jak długo potrwa. Wyzwiska pod Twoim adresem są widocznie wkalkulowane w straty, które jesteś skłonna ponieść, żeby osiągnąć swoje zamierzone cele. Najwyraźniej nie potrzebujesz teraz tego zmieniać i jest Ci z tymi wyzwiskami w miarę wygodnie, w przeciwnym razie dokonałabyś przewrotu. Pomysły same by się pojawiły. Żąglowałabyś bananami, pracowała na umowę zlecenie, wynajmowała pokój studencki, a kota na przetrzymanie, komuś zaufanemu- babci albo w schronisku dla zwierząt na jakiś czas?
Nie wiń biednej kici za swoj los, bo raczej nie jest żadną przeszkodą na drodze do poprawy Twojego życia.
Co do roztrząsania przeszłości- nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że
nie zapomnimy o życiu 'tu i teraz' i zajęciu się tym co jest, a nie tylko tym czego już nie ma.
Ja nie zapomniałem o przeszłości, bo nie wiem, jak. Raczej wrzuciłem ją do lamusa i od tamtej pory trzyma gębę na kłódkę. mt028
Ten post kierowany jest do wszystkich.
Anikk, sytuacja z ojcem nie jest do pozazdroszczenia, jednak Ty decydujesz jak długo potrwa. Wyzwiska pod Twoim adresem są widocznie wkalkulowane w straty, które jesteś skłonna ponieść, żeby osiągnąć swoje zamierzone cele. Najwyraźniej nie potrzebujesz teraz tego zmieniać i jest Ci z tymi wyzwiskami w miarę wygodnie, w przeciwnym razie dokonałabyś przewrotu. Pomysły same by się pojawiły. Żąglowałabyś bananami, pracowała na umowę zlecenie, wynajmowała pokój studencki, a kota na przetrzymanie, komuś zaufanemu- babci albo w schronisku dla zwierząt na jakiś czas?
Nie wiń biednej kici za swoj los, bo raczej nie jest żadną przeszkodą na drodze do poprawy Twojego życia.
Co do roztrząsania przeszłości- nie ma w tym nic złego, pod warunkiem, że
nie zapomnimy o życiu 'tu i teraz' i zajęciu się tym co jest, a nie tylko tym czego już nie ma.
Ja nie zapomniałem o przeszłości, bo nie wiem, jak. Raczej wrzuciłem ją do lamusa i od tamtej pory trzyma gębę na kłódkę. mt028