22 Gru 2011, Czw 20:05, PID: 284880
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22 Gru 2011, Czw 20:12 przez Edarpi.)
Teraz już bym nie potrafił pójść do spowiedzi do konfesjonału. Niemniej wiem, że wielu osobom potrafi to przynieść oczyszczenie i ukojenie. Niezbyt często chodzę do Kościoła, ale czasem chodzę. Miałem jeszcze kilka lat temu ochotę pójść do konfesjonału, by się wyspowiadać, ale jest to jedna z tych barier-sytuacji, której nie potrafiłem przezwyciężyć tak jak, nie potrafię publicznie przemawiać. Mogę powiedzieć, że konfesjonał jest dla mnie tak samo paraliżujący, jak kiedyś było odpowiadanie w szkole przy tablicy. Ta analogia dobrze oddaje moje lęki