14 Gru 2011, Śro 22:01, PID: 283701
Mam dokładnie na odwrót, płaczę za dużo, rozwiązuję tym niepowodzenia. Tylko, że "niepowodzeniem" może być jakaś bzdurna uwaga pani w sklepie, którą roztrząsam cały dzień. Także dla mnie im dłuższy czas minął od ostatniej łzy tym większy powód do dumy, płacz jest dla mnie osobistą oznaką słabości więc chyba nie należy przesadzać w żadną stronę.