11 Gru 2011, Nie 19:35, PID: 282967
Eximos napisał(a):Najgorsze dla fobika jest to, jak w połowie studiów, po wyborze specjalności, zmienia się grupa. U mnie w sumie właśnie wtedy zaczęły się poważne problemy z f/s.Oj tak, jak patrzę z perspektywy czasu, to w sumie żadna różnica. Jednak wtedy ledwo poszłam na seminarium, cała się trzęsłam w tej małej salce, wiele zajęć opuszczałam. Na specjalizacji nikogo nie znałam, ale jedna dziewczyna wyglądała na taką spokojną i niezbyt kontaktową, więc do niej podeszłam i jej się trzymałam. Niestety w niektórych grupach byłam sama i to był koszmar nad koszmary. To był już piąty rok, więc jakoś poszło, ale nadal pamiętam ten atak paniki "nie umiem, baba sprawdza i co teraz". Kończyło się tak, że wszyscy opuszczali salę, a ona chodziła i mówiła, że ci co mieli źle poprawią i dopiero wyjdą, a mój mózg zwalniał wielokrotnie, właściwie to już wszystko było mi obojętne, zostawałam sama, ona coś mówiła już ze złością, a do mnie nic nie docierało, więc puszczała mnie do domu. Nigdy więcej
Choć ogólnie studia lubiłam i tęsknię za nimi.
BlankAvatar napisał(a):dziwi mnie brak zrozumienia wsrod osob z podobnymi problemamiTo jest widoczne w prawie każdym temacie, ale w życiu jest to samo, więc można się uodpornić. Mi trochę przykro, że nawet tu jak nie pracujesz, nie uczysz się czy coś tam, to nie chcesz