30 Lis 2011, Śro 9:37, PID: 281464
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30 Lis 2011, Śro 9:42 przez whiskydrinker.)
W sumie to dobrze, że potrafiłaś odmówić. Brawo! Ja niestety poddałem się presji innych ale jak już wspominałem jakoś to przeżyłem. Najgorzej było zatańczyć tego przeklętego poloneza pod czujnym okiem kamer i nauczycieli, w ogóle panowie i panie kamerzyści bardzo mnie stresowali, ale jak podchodzili to szedłem na papierosa na 30min
Przypominam sobie jeszcze, że u nas w szkole nauczyciele tak męczyli żeby iść, że gdy mój kolega się wykręcał uznali, że pewnie nie ma kasy na studniówkę (sama opłata to nic w porównaniu np. z wydatkiem na garnitur itp.) i że klasa może się na niego zrzucić. Chwyt poniżej pasa.
Przypominam sobie jeszcze, że u nas w szkole nauczyciele tak męczyli żeby iść, że gdy mój kolega się wykręcał uznali, że pewnie nie ma kasy na studniówkę (sama opłata to nic w porównaniu np. z wydatkiem na garnitur itp.) i że klasa może się na niego zrzucić. Chwyt poniżej pasa.