27 Lis 2011, Nie 16:33, PID: 281208
nova napisał(a):mysle ze z nikim zycie nie bedzie tak trudne jak z fobikiem ale z drugiej mysle ze malo kto jak osoba z problemami potrafi tak kochac..chociaz z mojej perspektywy chora momentami patologiczn a miloscia bo nie umiemy funkcjonowac 'normalnie'..
Jak najbardziej mam wrażenie że była łącznikiem, jak pisałem dała mi pewność siebie. Po części była więc łącznikiem i moim okienkiem na lepsze życie. Nie nazwałbym takiej miłości chorą czy patologiczną. Doszedłem dość niedawno do wniosków, że fobik może normalnie kochać, a to, że druga osoba stanowi dla niego pewnego uzależniacza raczej nie wpływa na to czy można kochać czy nie.
masterblaster napisał(a):Nieraz takie wystraszone dziecko zanim się oswoi z otoczeniem i nabierze elementarnej pewności siebie przez wiele miesięcy nie odstępuje przybranej matki na krok i z nikim innym nie ma ochoty się w żaden sposób kontaktować. Widzę w tym pewną analogię do fs i związków.
Spójrz na to tak: mając do dyspozycji odpowiednią ilość przykładów i wydarzeń możemy znaleźć między nimi lub niektórymi z nich wiele lub nieskończenie wiele podobieństw, często aż zbyt wyraźnych. Nie oznacza to jednak że istnieje jakieś głębsze powiązanie. Życie ludzkie takich przykładów i wydarzeń daje zapewne nieskończenie wiele...