23 Lis 2011, Śro 22:38, PID: 280791
Nigdy jeszcze nie byłem u żadnego terapeuty, ale odnośnie przedłużającego się w nieskończoność milczenia, przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Na terapię można by ze sobą zabierać jakąś grę (warcaby/bierki..) - cokolwiek czym można by się wspólnie zająć. Przypuszczam, że to mogło by zmniejszać skrępowanie zupełnym milczeniem (coś by się jednak działo) oraz mogło by pomagać w ogóle rozluźnić atmosferę. Robiąc cokolwiek wspólnie łatwiej się poznać i zrozumieć. Tak mi przyszło na myśl.