08 Lis 2011, Wto 18:27, PID: 279040
nova napisał(a):ciezko mi uwierzyc w to ze ktos mi powie ze oczywiscie w ogolnym skrocie ze moje myslenie jest bledne i postzreganie swiata swoich emocji i po kilku sesjach nagle wmowie sobie to i od tej pory moje zycie sie odmieni..najorsze jest to mowienie prostow oczy komus o swoich problemach o tym calym zyciu osobistym ..
Nigdy nie ma kilku sesji. Kilkanaście, kilkadziesiąt ,a po każdej żmudne treningi i robiąc tabelki sama masz zobaczyć błędy w swoim postrzeganiu rzeczywistości. Smutna prawda wygląda tak ,że tylko leki, trening ekspozycyjny i zmiana postrzegania świata i siebie są uznawane za skuteczne. W terapii nic nie dzieje się nagle. To taki sam proces jak odchudzanie ,czy cokolwiek innego. Praca nad sobą i wyrzeczenia. Nie wiem na jakiego terapeutę byś trafiła ,ale dla poznawczo-behawioralnego życie osobiste ,czy doświadczenia z dzieciństwa mają znaczenie drugorzędne. Pewnie o to zapyta ,ale w pracy nad sobą nie mają znaczenia. Mówisz z czym masz problem ,a potem realizujesz plan by ten problem zmniejszyć poprzez różne metody, najczęściej stopniowe konfrontowanie się z tym problemem. W terapii nie ma nic nagłego, magicznego ,czy tajemnego. Przestajemy unikać sytuacji społecznych ,by potem wyszukać i zmienić nasze zniekształcone myślenie. Tu masz wykaz zniekształceń poznawczych. Warto się z nim zapoznać bo tylko to terapeuta będzie Ci pokazywał jako Twoje myślenie podtrzymujące fobię społeczną. Nic innego.