08 Lis 2011, Wto 16:11, PID: 279013
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą.
Poza tym, strasznie wyolbrzymiasz swoją fobię i niezaradność. Od dłuższego czasu czytałem forum i widzę, że sporo osób z fobią nie ma pracy, życia osobistego, nie było z żadnym związku, ty to wszystko masz, a nadal skupiasz się tylko na tej negatywnej części życia. Po co? Nie lepiej wmawiać sobie, że jeszcze wygrasz, zamiast tego, że już przegrałaś? Kiedyś słyszałem, że kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą i odkąd się do tego stosuje to jest mi lżej.
Do tego piszesz, że jesteś uparta, dla mnie to coś. Sam jestem strasznym leniem i szybko się zniechęcam, gdybym miał może z 50% twojego uporu to na pewno było by mi dużo łatwiej.
Poza tym, strasznie wyolbrzymiasz swoją fobię i niezaradność. Od dłuższego czasu czytałem forum i widzę, że sporo osób z fobią nie ma pracy, życia osobistego, nie było z żadnym związku, ty to wszystko masz, a nadal skupiasz się tylko na tej negatywnej części życia. Po co? Nie lepiej wmawiać sobie, że jeszcze wygrasz, zamiast tego, że już przegrałaś? Kiedyś słyszałem, że kłamstwo powtarzane 1000 razy staje się prawdą i odkąd się do tego stosuje to jest mi lżej.
Do tego piszesz, że jesteś uparta, dla mnie to coś. Sam jestem strasznym leniem i szybko się zniechęcam, gdybym miał może z 50% twojego uporu to na pewno było by mi dużo łatwiej.