28 Paź 2011, Pią 0:28, PID: 277731
icy napisał(a):W szpitalu Babińskiego na analogicznym oddziale stacjonarna, sześciomiesięczna.
To są ośrodki o dobrej opinii.
7F?
Osobiste doświadczenie mam złe. Ale nie wiem czy to moja osoba, która nie chciała się zmienić, czy oddział. Na oddziale rządzi Pani ordynator, i ma autorytet zbudowany raczej na lęku, niż na szacunku. Dla mnie to był dosyć ciężki okres po tym, jak odstawili mi leki prawie całkowicie. Nie ma tam opieki, co od razu komunikują. Terapia jest nastawiona na rozumienie, analizę, więc dużo teoretyzowania, a mało miałem wrażenie wsparcia.
Terapeuci są dziwni, zjawiający się tylko na sesjach, albo dyskutujący w swoim pokoju. Miałem wrażenie, że sami powinniśmy sobie tam poradzić i się zmienić, co dla mnie było za trudne.
Moje odczucia mieszają się też z silnym poczuciem winy w związku z pobytem tam. Dotyczącym ludzi w pokoju, ich progresji w terapii, i ogólnie atmosfery jaką tam wniosłem. Pewnie przesadzone, nieracjonalne albo całkowicie nieprawdziwe.