19 Paź 2011, Śro 8:31, PID: 276496
Myślisz, że przesadził? Uważam, że jeśli coś było nie tak, a ona o tym nie dała znać to ponosi odpowiedzialność na równi. (choć było jej to na rękę niewątpliwie, to nie wiem, czy dodatkowo nie większą; sorka, że to omawiam maciek333) Trudno wyczuć kto jaki jest. Ja wcześniej nadmieniłem, że trzeba coś ustalać, ale nie mam na myśli żeby aż tak, żeby się z tego rozliczać, bardziej mi chodzi o to, żeby nie myśleć, że robi się coś bezinteresownie, jeśli tak faktycznie nie jest.