27 Wrz 2011, Wto 0:18, PID: 273072
Nie znoszę kiedy ktoś próbuje mną manipulować, wydaje mi się, że jeżeli się z tym godzę to tylko dla świętego spokoju (np. w przypadku rodziny). Dyskutować z niektórymi wydaje się jeszcze gorszą katorgą.
Kiedyś w piśmie "charaktery" znalazłem test właśnie na podatność w manipulacji. Według opisu mój wynik nie był możliwy do osiągnięcia. Nie dałem się wrobić w żadnym z bodaj 100 pytań (łatwizna). Wydaje mi się, że ludzie na ogół chętnie ulegają manipulacji w drobnych sprawach, bo niby nic się złego nie stanie. Może i nie. To chyba jednak sprawia, że są nieuważni i naiwni również w tych ważnych sprawach. Nie potrafią polegać na własnej opinii i naiwnie wierzą, że ktoś inny będzie bardziej kompetentny i wybawi ich z kłopotu 'świadomego wyboru'.
Kiedyś w piśmie "charaktery" znalazłem test właśnie na podatność w manipulacji. Według opisu mój wynik nie był możliwy do osiągnięcia. Nie dałem się wrobić w żadnym z bodaj 100 pytań (łatwizna). Wydaje mi się, że ludzie na ogół chętnie ulegają manipulacji w drobnych sprawach, bo niby nic się złego nie stanie. Może i nie. To chyba jednak sprawia, że są nieuważni i naiwni również w tych ważnych sprawach. Nie potrafią polegać na własnej opinii i naiwnie wierzą, że ktoś inny będzie bardziej kompetentny i wybawi ich z kłopotu 'świadomego wyboru'.