23 Sie 2011, Wto 19:55, PID: 268610
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Sie 2011, Wto 20:01 przez aneczka36.)
mój lęk akurat by się dało wytłumaczyć, sięgnąć pamięcią do dzieciństwa, alkoholowa rodzina, despotyczna matka, znęcanie się rówieśników w szkole nade mną, ten lęk ma nawet podstawy, tylko czy normalny człowiek będzie umiał powiązać jedno z drugim? On jest nieśmiały a czasami nawet myślę, że ma fobię, ale nic nie rozumie, chyba nawet nie uświadamia sobie, co się z nim dzieje. Kilka razy próbowałam z nim porozmawiać przez telefon to był wyraźnie zdenerwowany, język mu się plątał, przy mnie często jest spięty, nie wie, o czym ze mną rozmawiać, nie ma przyjaciół ani znajomych ani grama, ale i tak nic nie rozumie, on myśli, że jest normalny, empatia zerowa, samoświadomość chyba też. Mój facet ma chyba jakiś zespół aspergera, wszelkie objawy do niego pasują, ale ja mu nie mogę postawić diagnozy, nie wiem, jak mu pomóc i sobie przy okazji, sorry, bo chyba zbaczam z tematu.
Antropofobia to rzeczywiście ciężki przypadek.
Antropofobia to rzeczywiście ciężki przypadek.