24 Lip 2011, Nie 10:38, PID: 263560
chudy2001 napisał(a):wiem, ze najczesciej to mezczyzni zapraszaja kobiety, ale mozna zrobic na odwrot. to sie nazywa nowoczesnosc.
W tym przypadku to nie nowoczesność. Przecież z nieba Jej nie spadnie partner na studniówkę i raczej nikt nie poprosi: hej, mogę iść z Tobą na Twoją studniówkę?
Sama musi działać. A czas krótki (do października). A jak się nic nie zmieni do tego czasu?
Ja tak zrobiłam i to był mój duży błąd. Nie przemyślałam sprawy i zaznaczyłam, że z kimś przyjdę. No i przyszłam ... ale to była porażka. O niebo lepiej czułabym się jak bym poszła sama.
Grycyl nie ma co się martwić o partnera. Są próby poloneza, znajdą Ci partnera z Twojej klasy czy z równoległej. A na studniówce bawisz się z wszystkimi, z całą klasą.
A mając partnera – to musisz głównie się z nim bawić i koło niego chodzić.
No ale może ktoś tu miał inne doświadczenia (pozytywne), to niech się z nimi podzieli.