23 Lip 2011, Sob 9:02, PID: 263363
Nie potrafię się cieszyć. Zawsze się czymś martwię i wydaje mi się że nie mam powodów do radości i nigdy nie miałem.
Dziwię się często radością okazywaną przez ludzi z mojego otoczenia. Oni też nie mają powodów i cieszą się czasem z jakichś nieznanych mi powodów. Zastanawiam się czy ja mam jakieś odchylenia , czy może raczej oni. Większość ludzi których na co dzień spotykam prowadzi raczej nędznie marny żywot. Skąd to zadowolenie z życia u nich? Może to ja jestem zdrowy , a oni nie?
Dziwię się często radością okazywaną przez ludzi z mojego otoczenia. Oni też nie mają powodów i cieszą się czasem z jakichś nieznanych mi powodów. Zastanawiam się czy ja mam jakieś odchylenia , czy może raczej oni. Większość ludzi których na co dzień spotykam prowadzi raczej nędznie marny żywot. Skąd to zadowolenie z życia u nich? Może to ja jestem zdrowy , a oni nie?