04 Cze 2008, Śro 19:38, PID: 25925
Nie byłem, nie jestem, i raczej w najbliższym czasie nie będę na zadnej imprezie. Chociaż to nie jest kwestia tego czy się lubi, tylko czy się chodzi albo chciałoby chodzić. Tak czy siak dałem, że nie lubię. Jeśli chodzi o dyskoteki: żenada Zje**** muzyka, nie wspomnę już o tym, że może podejść do ciebie taki jeden z drugim nachlany i wiadomo czym to się skończy. W moim mieście już było kilka takich akcji. Na koncerty: Rzadko kiedy są, a jak już są to zwykle grają jakieś gnioty. No i rzecz jasna strach przed ludzmi, nie mam z kim iść etc. etc.