12 Cze 2011, Nie 19:59, PID: 257763
Serafis napisał(a):Nie mam o czym z nimi na dłuższą metę rozmawiać. Inne poglądy, inne zainteresowania... dokąd można pytać o naukę i egzaminy jak sierota Czasem ludzie pieprzą takie głupoty, że po prostu nie ma o czym z nimi gadać. Albo nie bardzo jest jak zacząć, jak się umiejętnie włączyć do rozmowy. Tak sobie myślę że w miarę komfortowe życie wśród ludzi to unikalna umiejętność z którą trzeba się urodzić...
Zdecydowanie taka umiejętność bardzo by mi się przydała.
Też stykam się na co dzień z ludźmi, z którymi nie mam wspólnych zainteresowań ani poglądów. Nie mam nic do powiedzenia na tematy, o które oni najczęściej opierają rozmowy. A jak już ktoś ciekawszy się znajdzie, kto zacznie interesującą dyskusję, to boję się odezwać, bo to przeważnie ludzie bliżej mi nieznani.
Obserwując zachowanie niektórych, zupełnie nie czuję ochoty na wchodzenie z nimi w jakiekolwiek interakcje. Nie lubię przez to przebywać w towarzystwie ludzi. Zdążyłam ich już naprawdę znielubić, jednak wydaje mi się, że miło byłoby spotkać kogoś wartego uwagi... Z pewnością, miło by było, ale wtedy i tak moja nieśmiałość nie pozwoliłaby na żaden krok. I to właśnie najbardziej deprymuje.