09 Kwi 2011, Sob 17:06, PID: 247862
Znaczy że załapałam , ok.
Tylko meczy mnie jedno: dlaczego w terapii "12 kroków" wrzucone jest pojęcie wiary w Boga - po co ? tego po prostu nie łapię .
Czytałam na jednej ze stron o tej terapii i jednym z punktów jest właśnie "oddanie się Bogu"
nie chodzi o to że nie wierzę w Boga ... wierzę ale po swojemu ... Tylko co ma tu wiara .. do rzeczy Bóg jest w niebie .., gdyby Miał jakikolwiek wpływ na ludzkie losy to w 100% nie byłoby aż takich koszmarów jakie mają miejsce na ziemi ... jako to ma sens.. jeśli Bóg nie uratował do tej pory to jak ma uratować teraz ..?
Tylko meczy mnie jedno: dlaczego w terapii "12 kroków" wrzucone jest pojęcie wiary w Boga - po co ? tego po prostu nie łapię .
Czytałam na jednej ze stron o tej terapii i jednym z punktów jest właśnie "oddanie się Bogu"
nie chodzi o to że nie wierzę w Boga ... wierzę ale po swojemu ... Tylko co ma tu wiara .. do rzeczy Bóg jest w niebie .., gdyby Miał jakikolwiek wpływ na ludzkie losy to w 100% nie byłoby aż takich koszmarów jakie mają miejsce na ziemi ... jako to ma sens.. jeśli Bóg nie uratował do tej pory to jak ma uratować teraz ..?