09 Kwi 2011, Sob 14:46, PID: 247829
Odnośnie prokrastynacji, skopiowałam coś z innego forum. Może komuś się przyda.
- Zajme się tym tylko przez chwilę. - tym, to znaczy tym na co nie mam ochoty, a muszę.
Zdanie pochodzi z książki "59 sekund".
- Zjedz tę żabę. - Zacznij od najobrzydliwszego zadania na poczatek. To Twoja żaba. Przełknij ją i będziesz mieć z głowy na resztę dnia.
- Wizualizacja celu. - Zadajesz sobie pytanie: po co robię to, co teraz robię? Pomyśl, co się zmieni w Twoim życiu, gdy wreszciez zrobisz to co odkładasz. jakie są tego korzyści, które moga Ci przyświecać? Zastanów się, jakie kroki trzeba wykonać, aby dotrzeć do celu.
- Getting Things Done - (poszukaj w Wikipedii, możesz też zajrzeć do księgarni w poszukiwaniu książki Allena pod tym samym tytułem). GTD uczy, jak dzielić zadania, które co rusz pojawiają się na naszej drodze. Część z nich można wykonać od razu, część jest zależna od innych, część musi mieć spełnione jakieś warunki... W każdym razie w tej metodzie zadania zapisujesz (np. w telefonie) i regularnie przeglądasz listę, planując dzień. Wymaga to początkowo trochę poświęceń, ale potem wchodzi w krew i bardzo sprawnie pomaga zarządzać swoimi sprawami.
- Metoda małych schodków/kroczków. - Jak zjeść całego słonia? Po kawałku.
Trzeba podzielić to co ma się do zrobienia, na malutkie strawne kawałki i skupiać sie kolejno na każdym z osobna. Działać, aż do ukończenia kawałeczka. No a wiadomo, że skończone dzieło to suma kawałeczków.
- Wejść w stan flow. - Wysiedzieć nad zadaniem tyle czasu ile potrzeba, żeby absolutnie sie weń wgłębić. Być może doznacie stanu flow i popłyniecie.
- Dzień z kartką w ręku. - Kartka jest stale przy Tobie, co pół godziny wpisujesz co właśnie robisz. Super metoda na motywowanie i sprawdzenie się, na rozliczenie się przed sobą z czasu. Tylko bez oszustwa!!
- Zajme się tym tylko przez chwilę. - tym, to znaczy tym na co nie mam ochoty, a muszę.
Zdanie pochodzi z książki "59 sekund".
- Zjedz tę żabę. - Zacznij od najobrzydliwszego zadania na poczatek. To Twoja żaba. Przełknij ją i będziesz mieć z głowy na resztę dnia.
- Wizualizacja celu. - Zadajesz sobie pytanie: po co robię to, co teraz robię? Pomyśl, co się zmieni w Twoim życiu, gdy wreszciez zrobisz to co odkładasz. jakie są tego korzyści, które moga Ci przyświecać? Zastanów się, jakie kroki trzeba wykonać, aby dotrzeć do celu.
- Getting Things Done - (poszukaj w Wikipedii, możesz też zajrzeć do księgarni w poszukiwaniu książki Allena pod tym samym tytułem). GTD uczy, jak dzielić zadania, które co rusz pojawiają się na naszej drodze. Część z nich można wykonać od razu, część jest zależna od innych, część musi mieć spełnione jakieś warunki... W każdym razie w tej metodzie zadania zapisujesz (np. w telefonie) i regularnie przeglądasz listę, planując dzień. Wymaga to początkowo trochę poświęceń, ale potem wchodzi w krew i bardzo sprawnie pomaga zarządzać swoimi sprawami.
- Metoda małych schodków/kroczków. - Jak zjeść całego słonia? Po kawałku.
Trzeba podzielić to co ma się do zrobienia, na malutkie strawne kawałki i skupiać sie kolejno na każdym z osobna. Działać, aż do ukończenia kawałeczka. No a wiadomo, że skończone dzieło to suma kawałeczków.
- Wejść w stan flow. - Wysiedzieć nad zadaniem tyle czasu ile potrzeba, żeby absolutnie sie weń wgłębić. Być może doznacie stanu flow i popłyniecie.
- Dzień z kartką w ręku. - Kartka jest stale przy Tobie, co pół godziny wpisujesz co właśnie robisz. Super metoda na motywowanie i sprawdzenie się, na rozliczenie się przed sobą z czasu. Tylko bez oszustwa!!