02 Kwi 2011, Sob 19:13, PID: 246770
Trochę zwlekałem z napisaniem, ale zabrałem się za to.
Ta niezły joke. Olej typa. Jak się nad tym zastanawiałem gdyby mi tak nauczyciel usiadł to bym go zgnoił, (dlatego dobrze że mam bystrych nauczycieli w liceum ) ale domyślam się że to był "żart" z jego strony. Wiem że nie warto wyskakiwać ze złością bo gorzej się na tym kończy.
A ty też bądź miła i olej ją wtedy jak coś chce. Możesz pomóc w czymś łatwym, ale jeśli będzie chciała coś więcej olej.
Da się załatwić. Prosisz rodziców o to by zaprowadzili cię do lekarza i poprosili o zwolnionko. Ja też sobie załatwiam z w-fu bo nie potrzebuje go. Basen mi przypomina czasy podstawówki .
Ech ja też przeżywam jak się potem okazuje niepotrzebnie. Kilka dni minie i wróci wszystko do normy.
też w to wątpię
---
Te rady mogą być trochę radykalne, jak to czytam drugi raz, ale wiem z przekonania że trzeba postawić na swoim albo uświadomić że gdzieś jest moja granica i jeśli się ją przekroczysz będzie z tobą źle. Sam cały czas buduję tą granicę z różnym skutkiem. Powodzenia.
czekam na odpowiedź Twoją i innych.
emilly napisał(a):Ale powiedział, że mnie rozumie, bo pewnie mi rodzice nigdy piłki nie kupili(to mnie wkurzyło najbardziej)
Ta niezły joke. Olej typa. Jak się nad tym zastanawiałem gdyby mi tak nauczyciel usiadł to bym go zgnoił, (dlatego dobrze że mam bystrych nauczycieli w liceum ) ale domyślam się że to był "żart" z jego strony. Wiem że nie warto wyskakiwać ze złością bo gorzej się na tym kończy.
emilly napisał(a):wtedy moja koleżanka powiedziała, że mam piłki, np. gumową z jakimś uśmieszkiem. Tak strasznie mnie to speszyło, jak zawsze chciała mnie tylko skompromitować przy innych, chociaż jak coś ode mnie chce, to zaraz jest taka miła
A ty też bądź miła i olej ją wtedy jak coś chce. Możesz pomóc w czymś łatwym, ale jeśli będzie chciała coś więcej olej.
emilly napisał(a):Tak bardzo chciałabym zwolnienie z wf- u, tylko że nie mam astmy ani niczego. I jeszcze raz w tygodniu musimy chodzić na basen. Masakra.
Da się załatwić. Prosisz rodziców o to by zaprowadzili cię do lekarza i poprosili o zwolnionko. Ja też sobie załatwiam z w-fu bo nie potrzebuje go. Basen mi przypomina czasy podstawówki .
emilly napisał(a):Wiem, że to co napisałam może być smieszne, ale ja przez właśnie takie osoby jak on mam fs. On nawet nie zdaje sobie sprawy jaka jestem wrażliwa i jak to przeżywam, jeśli ktoś powie coś takiego.
Ech ja też przeżywam jak się potem okazuje niepotrzebnie. Kilka dni minie i wróci wszystko do normy.
emilly napisał(a):Wątpie, że ktoś to przeczyta.
też w to wątpię
---
Te rady mogą być trochę radykalne, jak to czytam drugi raz, ale wiem z przekonania że trzeba postawić na swoim albo uświadomić że gdzieś jest moja granica i jeśli się ją przekroczysz będzie z tobą źle. Sam cały czas buduję tą granicę z różnym skutkiem. Powodzenia.
czekam na odpowiedź Twoją i innych.