30 Mar 2011, Śro 12:45, PID: 246311
Mary Jane napisał(a):tak, wiem.. jestem ostatnio okropnie miła (w sumie to zawsze jestem)
Nie dla mnie, nie wiem czym sobie zasłużyłem. Może to kara za tępienie i nienawiść do marihuany?
Mary Jane napisał(a):a co sobie zaczniesz wymyślać?
Podziel się z nami swoimi myślami
ja? Bynajmniej, nic. Tu nie chodzi o desperację. Wszystko wychodzi z założenia, że przyjaźń damsko męska nie istnieje. Potrafisz zdefiniować zachowania stanowiące barierę między koleżeństwem a nawet nieumyślnymi 'podchodami'? Bo ja nie. Czasem wystarczy zlepek słów, by któraś strona 'odpaliła'. Nie znamy dnia ani godziny. Umysł ludzki jest czasem nieprzewidywalny
linka napisał(a):O jakim wykorzystywaniu myślisz? Chyba nie o tym, co ja; ) Cudzysłów znalazł się tam po to, żeby nie brać tego zbyt poważnie
Nie myślałem tu o jakichś specjalnych podrywach czy innych zabawach, wybacz jeśli to tak zabrzmiało. Raczej ogólnie, kobieta wychodząca z inicjatywą, a tym bardziej spokojna i zamknięta w sobie 'koleżanka', otwierająca się nagle jak POwska (tfu PO) Polska na miłość rosyjską, jest podejrzana. Można to różnie odebrać. Faceci potrafią myśleć bardziej zaawansowanie o emocjach, ale nie robią tego często. I szczerze wątpię aby którykolwiek pomyślał że to powolne budowanie zaufania. Raczej to idzie po najkrótszej linii, a która to jest łatwo się domyślić
Nie ma też znaczenia czy facet jest szczęśliwy ze swą dziewczyną, żoną, żoną i kochanką, dziewczyną i dwiema kochankami - otwarta 'koleżanka', nawet ta która ma z założenia być tylko koleżanką (co nie istnieje) jest na wagę złota, zawsze namiesza
Przepraszam za brutalne przedstawienie rzeczywistości, to mój zlepek myśli, nie zawsze konsekwentny.
PoCo