07 Mar 2011, Pon 18:03, PID: 242666
Rzeczywiście, kasa niby liczy wszystko, pieniądze sa w odpowiednich przegródkach, ale jak sie człowiek zestresuje bo robi sie kolejka i wszyscy się na ciebie gapia, to ręce zaczynaja sie platać i mozna narobić niechcący braków w kasie :-D Ja też jestem do kitu w liczeniu, ale po dwóch tygodniach pamiętałam już sumy typowych zakupów, a ludzie maja tendencje do kupowania takich samych zestawów :-D Nie jest źle, do tego po jakims czasie człowiek poprostu skupia się na pracy i przestaje zwracac uwage na to, że 10ciu klientów wlepia w ciebie oczy, z resztą raczej bezrefleksyjnie. To prawda, dobre ćwiczenie dla fobików.