01 Mar 2011, Wto 13:43, PID: 241973
Może to mało budujące, ale fobo-filtr założyłem pod wpływem utraty nadziei na poprawę stanu. Nic mi prawie nie pomogły terapie, a leki działają jak aspiryna na raka.
Z tym nosem w kompie to nie tak łatwe mi się wydaje. Oczywiście wyobrażam sobie, że takie prace są, ale jak to ocenić a priori? Pytać potencjalnego pracodawce wprost? Kiedy wszędzie te przeklęte hasła - komunikatywny, odporny na stres, świetnie radzący sobie w zespole. Szlag mnie trafia jak czytam te frazesy.
Z tym nosem w kompie to nie tak łatwe mi się wydaje. Oczywiście wyobrażam sobie, że takie prace są, ale jak to ocenić a priori? Pytać potencjalnego pracodawce wprost? Kiedy wszędzie te przeklęte hasła - komunikatywny, odporny na stres, świetnie radzący sobie w zespole. Szlag mnie trafia jak czytam te frazesy.