26 Lut 2011, Sob 16:46, PID: 241555
inferno, Szajbus
to z całą pewnością nie jest spowodowane nie czytaniem książek, ja przez lata pochłonęłam ich tysiące, czytałam prawie całe dnie, nocami z latarką pod kołdrą, czytałam w szkole na nudnych lekcjach,a nawet idąc ze szkoły ulicą miałam książkę przed nosem... pisałam obszerne piątkowe wypracowania... a jak trzeba gadać, to mnie zatyka nienawidzę tego!
też mam mętlik w głowie, język mi się plącze, nie wiem co powinnam powiedzieć, co wypada, co należy... pod tym względem społecznośc na pewno uważa mnie za niedorobioną jakąś
slowdive1
może i sposób w tej metodzie - muszę spróbować zwolnić, mówić przy pojawieniu się pierwszego refleksu zdania w głowie (zazwyczaj boję się odezwać od razu, a za chwilę- gdy już uznam, że to co miałam powiedzieć jest całkiem mądre i na temat - uznaję, że jest już za późno by do tego wracać...), po wszystkim bardzo często żałuję, że się nie udzielałam w rozmowie, bo wiem, że mogłam wnieść w nią coś interesującego, a przede wszystkim wypaść przynajmniej-jak wszyscy-przeciętnie, a nie jak słup soli
to z całą pewnością nie jest spowodowane nie czytaniem książek, ja przez lata pochłonęłam ich tysiące, czytałam prawie całe dnie, nocami z latarką pod kołdrą, czytałam w szkole na nudnych lekcjach,a nawet idąc ze szkoły ulicą miałam książkę przed nosem... pisałam obszerne piątkowe wypracowania... a jak trzeba gadać, to mnie zatyka nienawidzę tego!
też mam mętlik w głowie, język mi się plącze, nie wiem co powinnam powiedzieć, co wypada, co należy... pod tym względem społecznośc na pewno uważa mnie za niedorobioną jakąś
slowdive1
może i sposób w tej metodzie - muszę spróbować zwolnić, mówić przy pojawieniu się pierwszego refleksu zdania w głowie (zazwyczaj boję się odezwać od razu, a za chwilę- gdy już uznam, że to co miałam powiedzieć jest całkiem mądre i na temat - uznaję, że jest już za późno by do tego wracać...), po wszystkim bardzo często żałuję, że się nie udzielałam w rozmowie, bo wiem, że mogłam wnieść w nią coś interesującego, a przede wszystkim wypaść przynajmniej-jak wszyscy-przeciętnie, a nie jak słup soli