27 Gru 2010, Pon 18:43, PID: 233667
Nie wdaję się w polemikę, jak komuś pomaga psychoterapia tudzież leżenie na kozetce za 150 zł od sesji, to niech leży i się delektuje jakością skóry lub weluru z której ta kozetka jest wykonana
A nerwicę, jak najbardziej leczy się lekami i to nie dotyczy jakichś tak stadiów przejściowych, lecz całokształtu choroby.
Osoby podatne na hipnozę w ogóle mogę zrezygnować z leków, bo wystarczy jeden seans u szamana i problem z głowy, każdy problem, nie tylko ten związany z nerwicą, ale np dot. urody, bogactwa i nie wiadomo czego jeszcze. W usa na takich frajerach "psychoterapeuci" /szamani/ zbijają fortunę.
A nerwicę, jak najbardziej leczy się lekami i to nie dotyczy jakichś tak stadiów przejściowych, lecz całokształtu choroby.
Osoby podatne na hipnozę w ogóle mogę zrezygnować z leków, bo wystarczy jeden seans u szamana i problem z głowy, każdy problem, nie tylko ten związany z nerwicą, ale np dot. urody, bogactwa i nie wiadomo czego jeszcze. W usa na takich frajerach "psychoterapeuci" /szamani/ zbijają fortunę.