25 Gru 2010, Sob 17:33, PID: 233374
Hehe, tak sobie wypić i być na luzie, chciałbym tak. Niestety dla kogoś kto ma erytrofobie to nie takie proste. Jak wypiję, moje policzki robią się czerwone i przez to mam całą impreze s+ą nie mówiąc już żeby z takim ryjem gdzieś wyjść do ludzi czy coś załatwić. Gdybym nie miał tego rumienia na pysku to szybko stanąłbym na nogi a tak błędne koło: podleczę psychę, kilkoro ludzi zacznie mi dogryzać, że jestem czerwony i znowu psych skryklana. Aż sie dziwie, że tak mało tutaj na forum o czerwienieniu, sami szczęśliwcy co tego nie mają? Bez tego nie miałbym fobii, byłbym wolny. Co do alkoholu to można powiedzieć, że od 15 lat jestem weekendowym alkoholikiem, często coś się ze znajomymi "zmontuje". Teraz już raczej rzadko bo paczka się rozpada a ja też staram sobie inne zajęcia znajdować.