25 Gru 2010, Sob 17:41, PID: 233346
frezja napisał(a):Myślę że ta obawa przed mówieniem jest powodowana przez wcześniejszy kontakt z garstką kretynów, którzy zachowywali się w krytyczny i wyśmiewczy sposób, a teraz to odczucie jest rzutowane na wszystkich ludzi.
To może być pozostałość po czasach podstawówki i gimnazjum - byciu "popychadłem", chłopcem (albo dziewczynką ) do dokuczania. Wynika to z nieprzystawalności co wrażliwszych dzieci do reszty szkolnego społeczeństwa, w którym królują ekstrawersja i ADHD. W liceum i na studiach ludzie byli już doroślejsi. Jeśli sam nie zrobiłem pierwszego kroku i się nie otworzyłem, po prostu mnie ignorowali.