11 Gru 2010, Sob 20:38, PID: 231533
Mnie takie rzeczy wk***iają. Mam czasem chęć powiedzieć komuś, że "WIEM JAK TO DO CHOLERY SIĘ ROBI, NIE MUSISZ MI TŁUMACZYĆ JAK DZIECKU!!!" ale dziwnym sposobem boję się, że naprawdę wtedy ludzie się ode mnie odwrócą, i pozwalam się tak traktować. Czyli jednak nie chcę, ale chcę. I zrozum tutaj siebie.
W ogóle wkurza mnie jak ktoś chociażby sugeruje, że ja czegoś nie wiem. Albo jak ktoś mi coś tłumaczy. Jak czegoś nie wiem i potrzebuje pomocy to od razu czuję się jak debil. I tak reaguje na chęć pomocy ze strony innych. Tak jakby ktoś chciał się w ten sposób postawić nade mną i tylko wykorzystać to, że ja czegoś nie wiem. Dlatego staram się ciągle być samowystarczalny. Ale to z kolei odsuwa od ludzi.
W ogóle wkurza mnie jak ktoś chociażby sugeruje, że ja czegoś nie wiem. Albo jak ktoś mi coś tłumaczy. Jak czegoś nie wiem i potrzebuje pomocy to od razu czuję się jak debil. I tak reaguje na chęć pomocy ze strony innych. Tak jakby ktoś chciał się w ten sposób postawić nade mną i tylko wykorzystać to, że ja czegoś nie wiem. Dlatego staram się ciągle być samowystarczalny. Ale to z kolei odsuwa od ludzi.