09 Gru 2010, Czw 14:59, PID: 231228
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 10 Gru 2010, Pią 2:07 przez Emma.)
Wierzę, że obecne życie to tylko etap..pełen przeszkód, zawirowań...nazywamy to próbami. Mamy tylko kochać: Boga, siebie i innych...rozglądać czy nie straciliśmy okazji do uczynienia komuś dobra, czy ktoś nie płacze przez nas. Modlę się codziennie słowami Św. Franciszka: Boże ześlij na mnie łagodność bym pogodziła się z tym, czego zmienić nie mogę...Odwagę do zmienienia tego, co zmienić jestem w stanie....I mądrość, bym odróżniała jedno od drugiego.
Bóg kocha wszystkich, każdego powołał dla wykonania zadania, którego nikt inny wykonac nie może...każdy jest niepowtarzalny...nawet jak choruje to pomaga innym i sobie o ile przyjmie to cierpienie. Wiele badań wskazuje na to, że ludzie wierzący są zdrowsi, łatwiej wracają do zdrowia, rzadziej dopadają ich depresje...mają nadzieję i czują się kochani..ot..cała tajemnica..
Bóg kocha wszystkich, każdego powołał dla wykonania zadania, którego nikt inny wykonac nie może...każdy jest niepowtarzalny...nawet jak choruje to pomaga innym i sobie o ile przyjmie to cierpienie. Wiele badań wskazuje na to, że ludzie wierzący są zdrowsi, łatwiej wracają do zdrowia, rzadziej dopadają ich depresje...mają nadzieję i czują się kochani..ot..cała tajemnica..