08 Gru 2010, Śro 2:42, PID: 231040
pollo napisał(a):ja zawsze jak byłem chwalony, to uważałem że niezasłużenie albo po prostu przypadkiem mi się coś udało. Bałem się bez przerwy momentu, aż mnie "zdemaskują" i okaże się, że na żadną pochwałe nie zasłużyłem.Do tej listy odczuć dodałbym jeszcze to, że czasem pochwała wydaje się mi być wypowiedziana tylko grzecznosciowo. Ewentualnie gdy chwali mnie laik w danej dziedzinie myślę sobie "chwalisz bo sie na tym nie znasz". Ale jeżeli już z pochwałą się zgadzam to jest to bardzo miłe uczucie.