31 Paź 2010, Nie 21:04, PID: 226734
Rozumiem mniej więcej co czujesz. Teraz siedzi u mnie wujostwo, które wpadło z niezapowiedzianą wizytą. Ja odbierałem domofon i otwierałem drzwi; przywitania (albo pożegnania) akurat z tego wszystkiego lubię najbardziej, mimo że od początku wykazywali zwiększone zainteresowanie moją osobą z powodu mojego magisterium. A potem wujek poprosił, żebym pokazał mu swoją pracę i trochę o niej opowiedział; od razu się spiąłem. Nie umiem spokojnie opowiadać o samym sobie. Teraz siedzę i stukam w klawisze, a mógłbym zamiast tego chociaż spróbować się wyluzować, pójść i posiedzieć z rodziną. Choćby milcząc, ale wtedy i tak czułbym dyskomfort ...
Mam analogicznie, z tym że nie ma to raczej związku z tego typu objawami somatycznymi, tylko z jąkaniem.
Od przyszłego tygodnia zaczynam zażywać paroksetynę. Spróbuję też zadzwonić i umówić się na terapię poznawczo-behawioralną. Choć robię sobie nadzieje, że te leki i ewentualna psychoterapia będą panaceum na wszystkie moje problemy, odsuwając od siebie realistyczne spojrzenie, że, "jak znam życie", tak pięknie wcale nie będzie...
Cytat:Bałem się tego,że żle wypadnę,bo się bardzo stresuje,mam lęki,tzn.a to warga zadrży,a to zaczne robic się czerwony.
Mam analogicznie, z tym że nie ma to raczej związku z tego typu objawami somatycznymi, tylko z jąkaniem.
Od przyszłego tygodnia zaczynam zażywać paroksetynę. Spróbuję też zadzwonić i umówić się na terapię poznawczo-behawioralną. Choć robię sobie nadzieje, że te leki i ewentualna psychoterapia będą panaceum na wszystkie moje problemy, odsuwając od siebie realistyczne spojrzenie, że, "jak znam życie", tak pięknie wcale nie będzie...