29 Wrz 2010, Śro 11:42, PID: 224172
Ja Ci nie poradzę bo nie odbywam takich długich podróży, ale może spróbuj po prostu o tym nie myśleć? Sam mam astmę i wydaje mi się że to działa w 2 strony – lęki i fobia a właściwie związany z nimi stres potęgują ataki astmy, a z kolei te wywołują następny stres(zwłaszcza gdy dopadnie mnie w większej grupie czy na ulicy) i tak koło się zamyka… Ostatnio zmieniłem lek na Monkastę i udało mi się opanować tą sytuację. Dobrze znosze lek, nie mam objawów ubocznych i przez to skończyły się tez stany lękowe, że zaraz w jakimś miejscu publicznym dostanę ataku.