11 Maj 2008, Nie 21:09, PID: 22250
ranveig napisał(a):to chyba nigdy nie byłeś w poważnej depresji i nie chciało ci się tak naprawdę umrzeć. kiedy masz wszystkiego dosyć, to jak najszybciej chcesz zakończyć swoje życie. nie martwisz się wtedy o ból, czy następstwa swojego czynu. po prostu to robisz. zabić się jest łatwo, można to zrobić w każdej chwili, a życie jest niestety tylko jedno. odwagą jest powiedzieć 'nie, będę dalej żył i wykorzystam swoje życie najlepiej jak potrafię' imho.No może nie byłem w aż tak skrajnym stanie ale było ciężko, sęk w tym, że nigdy na poważnie raczej o samobójstwie nie myślałem. Po prostu nie brałem tego jako sposobu rozwiązania problemów. Ale zdaję sobie sprawę jakie to by było trudne do wykonania i według mnie Ty też nigdy w takim stanie nie byłeś, bo jak widać Ty sobie z tego sprawy nie zdajesz. Ok, jesteś w depresji, nawet jeśli zdecydujesz popełnić samobójstwo, wszystko będzie gotowe, trzeba będzie tylko pociągnąć za spust (przykładowo pistolet) to prawdopodobnie się rozmyślisz. To jest bardzo trudne. Trzeba być naprawdę "w strzępach" albo mieć bardzo dobry powód i dużo determinacji.