11 Sie 2010, Śro 19:36, PID: 218410
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11 Sie 2010, Śro 20:03 przez Empty Space.)
Od jakiegoś roku widuję w okolicy dziewczynę, która zawsze prowadzi na smyczy wielkiego owczarka niemieckiego.
I za każdym razem, gdy ją widzę, myślę sobie, że wygląda ona nieco samotnie, trochę jak FS, unika spojrzeń, jest z tych cichych, które podobają się chłopakom. Naprawdę wydaje mi się, że ma super charakter, i do tego zawsze wygląda ślicznie, skromnie.
Mam wrażenie, że mógłbym do niej zagadać, odnoszę wrażenie, że "miałbym szanse", oraz, że nawet miałbym odwagę. Mogłoby się udać coś osiągnąć, ale z drugiej strony coś mi mówi, że WCALE TEGO NIE CHCĘ!!
Przecież to by wszystko tak strasznie skomplikowało, musiałbym włożyć w to tyle wysiłku, a miałbym z tego coś, co mogłoby być dla mnie ciężarem.
My, fobicy i fobiczki chyba zbyt jesteśmy wierni swym zasadom.
I za każdym razem, gdy ją widzę, myślę sobie, że wygląda ona nieco samotnie, trochę jak FS, unika spojrzeń, jest z tych cichych, które podobają się chłopakom. Naprawdę wydaje mi się, że ma super charakter, i do tego zawsze wygląda ślicznie, skromnie.
Mam wrażenie, że mógłbym do niej zagadać, odnoszę wrażenie, że "miałbym szanse", oraz, że nawet miałbym odwagę. Mogłoby się udać coś osiągnąć, ale z drugiej strony coś mi mówi, że WCALE TEGO NIE CHCĘ!!
Przecież to by wszystko tak strasznie skomplikowało, musiałbym włożyć w to tyle wysiłku, a miałbym z tego coś, co mogłoby być dla mnie ciężarem.
My, fobicy i fobiczki chyba zbyt jesteśmy wierni swym zasadom.