30 Lip 2010, Pią 15:25, PID: 216676
ja unikam przede wszystkim swoich znajomych. ostatnio nawet to się pogłębiło, gdyż przeprowadziłam się. co bardzo ułatwia mi sprawę , co prawda gdybym chciała mogłabym sie spotkać ze znajomymi bo do centrum mam 30 min autobusem. ale nie mam na to ochoty i nie wychodze z inicjatywą, w ogole jeśli gdziekolwiek mam wyjść i załatwić prozaiczną rzecz "wysługuję" sie innymi. moja znajoma mówi że jestem odludkiem na własne zyczenie. ignoruję ją ale wiem że w sierpniu bede zmuszona zaprosic ja i reszte na swoje urodziny. szukam pretekstu zeby sie z tego wykrecic . w ogole nie ciesze sie na to spotkanie.