03 Cze 2010, Czw 23:40, PID: 209013
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Cze 2010, Czw 23:44 przez grey_mouse.)
Tak ja rozumiem, że komus może to nie przeszkadzać a nawet, że może się z tym czuć dobrze ale ja sie z tym czuję fatalnie. Nie chce przeżyć życia w samotności, nie chce go zmarnować bo coś ze mna jest nie tak. Chce normalnie funkconować w spoleczeństwie, zachowywać sie i robic to co na mój wiek przystało, zawierać znajomości, chodzić na imprezy, mieć jakiegoś chłopaka...a narazie jest to poza moim zasiegiem. To, ze ludzie mnie ignoruja jest tylko dla mnie informacja, ze wg nich jestem zerem nic innego.
Toska, wiesz pewnie bym kogoś znalazła, problem polega jednak na tym, ze nie mam mimo wszystko odwagi aby do kogos podejśc tak ot po prostu i zagac. Nigdy nie chce sie ludziom narzucac, bo mam wrazenie, ze inni nie zyczą sobie specjalnie mojego towarzystwa.
Toska, wiesz pewnie bym kogoś znalazła, problem polega jednak na tym, ze nie mam mimo wszystko odwagi aby do kogos podejśc tak ot po prostu i zagac. Nigdy nie chce sie ludziom narzucac, bo mam wrazenie, ze inni nie zyczą sobie specjalnie mojego towarzystwa.