29 Maj 2010, Sob 19:31, PID: 208158
Rada ode mnie: nie próbuj zrobić na niej dobrego wrażenia. Tzn. nie chwal się, nie mów "ale jestem fajny, nie?", nie pokazuj bicepsów, nie deklaruj, że znasz całą tabliczkę mnożenia. Jeżeli tak będziesz robił, to sam się prosisz, żeby ona Cię zaczęła oceniać, a to jest stresujące niezależnie od wyniku.
Zamiast tego sam ją oceń. Podejdź do niej, żeby ją lepiej poznać i przekonać się, czy ona rzeczywiście jest taka fajna (bo założę się, że w swoich myślach już ją awansowałeś na anioła). Jeżeli będzie fajna, to uderzaj dalej, jeżeli niefajna, to daj sobie spokój. Zapytaj ją np. o gusty muzyczne i przekonaj się, czy dorównują do Twojego poziomu. Albo powiedz jej, że jej włosy są wprawdzie ładne, ale lepiej, żeby zaczesała je inaczej, bo tak bardziej lubisz.
Taka postawa "sędziego" czy "oceniacza" da Ci brakującą pewność siebie. To ona będzie zwierzyną a Ty myśliwym .
Nie mogę pochwalić się licznymi kontaktami towarzyskimi, ale zapewniam Cię, że zawsze, kiedy próbowałem się komuś przypodobać, wychodziłem na tym źle. Niezależnie, czy chodzi o chłopaków, dziewczyny, czy grupy.
===
Tak swoją drogą, pytanie do dziewczyn: co Wy myślicie, kiedy podchodzi do Was chłopak? Z tego, co dotychczas się od Was dowiedziałem, na samym wstępie oceniacie faceta według bardzo dziwnych kryteriów (ma krzywy nos = będzie kiepski w łóżku) oraz nie dajecie po sobie poznać, czy tego kogoś lubicie. Każda dziewczyna będzie udawać niedostępną księżniczkę, choćby miała ochotę, żeby facet ją na miejscu sponiewierał. Swoją drogą to fajne, bo faceci też nie lubią "łatwych" dziewczyn.
Proszę Was, dziewczyny, uzupełnijcie moją skąpą wiedzę.
Zamiast tego sam ją oceń. Podejdź do niej, żeby ją lepiej poznać i przekonać się, czy ona rzeczywiście jest taka fajna (bo założę się, że w swoich myślach już ją awansowałeś na anioła). Jeżeli będzie fajna, to uderzaj dalej, jeżeli niefajna, to daj sobie spokój. Zapytaj ją np. o gusty muzyczne i przekonaj się, czy dorównują do Twojego poziomu. Albo powiedz jej, że jej włosy są wprawdzie ładne, ale lepiej, żeby zaczesała je inaczej, bo tak bardziej lubisz.
Taka postawa "sędziego" czy "oceniacza" da Ci brakującą pewność siebie. To ona będzie zwierzyną a Ty myśliwym .
Nie mogę pochwalić się licznymi kontaktami towarzyskimi, ale zapewniam Cię, że zawsze, kiedy próbowałem się komuś przypodobać, wychodziłem na tym źle. Niezależnie, czy chodzi o chłopaków, dziewczyny, czy grupy.
===
Tak swoją drogą, pytanie do dziewczyn: co Wy myślicie, kiedy podchodzi do Was chłopak? Z tego, co dotychczas się od Was dowiedziałem, na samym wstępie oceniacie faceta według bardzo dziwnych kryteriów (ma krzywy nos = będzie kiepski w łóżku) oraz nie dajecie po sobie poznać, czy tego kogoś lubicie. Każda dziewczyna będzie udawać niedostępną księżniczkę, choćby miała ochotę, żeby facet ją na miejscu sponiewierał. Swoją drogą to fajne, bo faceci też nie lubią "łatwych" dziewczyn.
Proszę Was, dziewczyny, uzupełnijcie moją skąpą wiedzę.