28 Maj 2010, Pią 23:35, PID: 207976
Kolega powyżej trochę bzdury pisze
Też mało jem, ubieram się w lumpeksach, sama się strzygę i oszczędzam jak się da. Ale co to za życie? Kupienie sobie ciucha w sklepie raz na jakiś czas, ostrzyżenie włosów u fryzjera czy kupienie raz w tygodniu dobrego obiadu to nie jest mega luksus. A co jak się nosi okulary albo soczewki? Kupić w lumpeksie czy na straganie? Albo jak ma się jakiś inny problem... albo do lekarza raz nagły wypadek i już 100 nie ma.
Zresztą... jakby codziennie jeść pierś z kurczaka to 150 zł, a to najtańsze mięso. Nikt mi nie wmówi, że jedzenie codziennie obiadu jest luksusem, a gdzie inne rzeczy...
Też mało jem, ubieram się w lumpeksach, sama się strzygę i oszczędzam jak się da. Ale co to za życie? Kupienie sobie ciucha w sklepie raz na jakiś czas, ostrzyżenie włosów u fryzjera czy kupienie raz w tygodniu dobrego obiadu to nie jest mega luksus. A co jak się nosi okulary albo soczewki? Kupić w lumpeksie czy na straganie? Albo jak ma się jakiś inny problem... albo do lekarza raz nagły wypadek i już 100 nie ma.
Zresztą... jakby codziennie jeść pierś z kurczaka to 150 zł, a to najtańsze mięso. Nikt mi nie wmówi, że jedzenie codziennie obiadu jest luksusem, a gdzie inne rzeczy...