15 Maj 2010, Sob 23:25, PID: 205862
Człowiek jest ponoć uzależniony "do końca życia" ,więc jeszcze raz konkretne pytanie : Czy jesteś w ciągu ? Czy byłeś wypity jak jechałeś do tego ośrodka ?
Bo jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji typu : przyjeżdżam z jakimś tam zaburzeniem (do miejsca gdzie ponoć to leczą) i przy okazji im mówię ze jestem uzależniony (nie w ciągu nie pod wpływem, ale mam z tym problem) a oni mi mówią do widzenia .
Bo jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji typu : przyjeżdżam z jakimś tam zaburzeniem (do miejsca gdzie ponoć to leczą) i przy okazji im mówię ze jestem uzależniony (nie w ciągu nie pod wpływem, ale mam z tym problem) a oni mi mówią do widzenia .