30 Mar 2010, Wto 22:55, PID: 200269
W sumie od zawsze, można powiedzieć że od małego byłem trochę wstydliwy ale nie na tyle żeby nie nawiązywać kontaktów z innymi osobami, więc myślę że może masz rację że problem zaczął się bardziej po ukończeniu szkoły, kiedy z czasem coraz mniej towarzyskie stawało się życie. Piszesz że rozwiązaniem może być "ożywienie życia towarzyskiego" tylko że w tym stanie jest mi je ciężko wskrzesić, jak ja bez czerwienienia się i innych dolegliwości nie potrafię porozmawiać ehh ale będę próbował, a na pewno udam się do tego psychologa w najbliższym czasie niech oceni sytuację. Co do aktywności fizycznej to coś tam bawię się na siłowni, trochę biegam, w sumie zabrałem się coś za siebie od ok. roku, schudłem ok. 14 i teraz ważę ok.76kg a nie jak niecały rok temu 90 i byłem takim ślimakiem, teraz jestem trochę mniejszym, teraz czekam aż pogoda ruszy na całego i, trzeba odkurzyć rakiety i na korty, i trochę na rower, więc wraz ze zmianą pory roku może przyjdą lepsze dni Dzięki i pozdrawiam.