09 Mar 2010, Wto 15:01, PID: 198394
Jak już wspomniano wyżej - kawa wypłukuje magnez, który ma bardzo kojący wpływ na układ nerwowy. To jest główny problem.
Jeżeli chodzi o poziom dopaminy, to jej zwiększenie(czy zwiększenie siły jej działania) z założenia powinno fobikowi pomóc, nie zaszkodzić. Z tym, że nie mam takiej wiedzy, by kofeina zwiększała poziom dopaminy i wydaje mi się to dość wątpliwe. Być może wiąże się z receptorami dp.
Porównywanie schizofrenii do fobii jest niezasadne gdyż w przypadku fobii stosuje się głównie aktywizującą ścieżkę leczniczą. Neuroleptyki natomiast to pójście po najniższej linii oporu na zasadzie "Myślisz źle? - Nie myśl wcale!". Poza tym zmniejszanie poziomu dopaminy u fobika jest działaniem przeciwnym do pożądanego. Już od wielu lat zwraca się uwagę na niewydolność układu dopaminergicznego u osób z fs.
Jeżeli chodzi o poziom dopaminy, to jej zwiększenie(czy zwiększenie siły jej działania) z założenia powinno fobikowi pomóc, nie zaszkodzić. Z tym, że nie mam takiej wiedzy, by kofeina zwiększała poziom dopaminy i wydaje mi się to dość wątpliwe. Być może wiąże się z receptorami dp.
Porównywanie schizofrenii do fobii jest niezasadne gdyż w przypadku fobii stosuje się głównie aktywizującą ścieżkę leczniczą. Neuroleptyki natomiast to pójście po najniższej linii oporu na zasadzie "Myślisz źle? - Nie myśl wcale!". Poza tym zmniejszanie poziomu dopaminy u fobika jest działaniem przeciwnym do pożądanego. Już od wielu lat zwraca się uwagę na niewydolność układu dopaminergicznego u osób z fs.