09 Mar 2010, Wto 3:19, PID: 198349
Kłamstwo weszło mi niestety w nawyk. Nie kłamię nigdy po to, żeby coś bezpośrednio zyskać, ani żeby komuś zaszkodzić. Moje kłamstewka to taki raczej odruch obronny. Czasami nałżę żeby nie wyszły na jaw moje słabości. Naściemniam żeby uzyskać akceptację. Coś nazmyślam żeby uniknąć jakiejś sytuacji. Ukrywam w ten sposób swoje problemy. Staram się na siłę zachować pozory normalności.
Taką skorupę buduję dookoła siebie.
Taką skorupę buduję dookoła siebie.