02 Lut 2010, Wto 23:19, PID: 194999
Do autora: moze to i prawda, moze jakas slaba fobie miales i ja przezwyciezyles, ale psychika ludzka jest nieobliczalna, moze masz bardzo mocny charakter a moze zadzialalo to jak terapia wstrzasowa. Pozatym moze ty byles tylko niesmialy? Czules kiedys prawdziwy atak leku? Jak serce sciska i nie mozesz nabrac powietrza? Tego nie powstrzymasz od tak ze sobie to wmowisz i juz.
U mnie to niestety tak nie dziala ze mowie sobie nie ma fobi i ona znika. Juz nawet tak probowalem zucic sie na gleboka wode. Np podchodze do grupy rowiesnikow zagaduje cos, a tu cos sie przestawia w glowie, wlacza mi sie lek, miesnie mi sie napinaja, odwalam mine jak psychol morderca i zaczyna mi sie leb trzasc. Odrazu widac ze jestem nienormalny i mam kolejny powod do obwiniania siebie. Podsumowujac jak by sie dalo fobie wyleczyc od tak nie istnialo by tyle terapii grupowych, lekow i innych .
U mnie to niestety tak nie dziala ze mowie sobie nie ma fobi i ona znika. Juz nawet tak probowalem zucic sie na gleboka wode. Np podchodze do grupy rowiesnikow zagaduje cos, a tu cos sie przestawia w glowie, wlacza mi sie lek, miesnie mi sie napinaja, odwalam mine jak psychol morderca i zaczyna mi sie leb trzasc. Odrazu widac ze jestem nienormalny i mam kolejny powod do obwiniania siebie. Podsumowujac jak by sie dalo fobie wyleczyc od tak nie istnialo by tyle terapii grupowych, lekow i innych .