22 Sty 2010, Pią 20:10, PID: 193985
No niestety trochę się wszystko obsunęło. Jest lepiej niż było ale nie aż tak różowo jak na początku ketrela z sertraliną nie aż tak jak się spodziewałem. Śpię dobrze, to ważne. Z Każdym dniem jest coraz lepiej , mimo wszystko.
Wydaje mi się, że nie ma leku, który by tak po prostu wyeliminował wszystkie możliwe lęki i zaburzenia po tygodniu stosowania, jeżeli ten cały balast gromadził się przez lata, dzień w dzień, 24h na dobę. Takie działanie to mają jedynie twarde narkotyki, które co prawda działają szybko i efektywnie ale chyba nie muszę mówić jak to wygląda na dłuższą metę.
Btw, bardzo mi się cera poprawiła ostatnimi czasy, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem tak gładką buźkę, więc chyba równowaga najrozmaitszych hormonów, neuroprzekaźników i innych cudeniek została przywrócona.
Za tydzień idę do psychiatry i zobaczę co dalej, może jeszcze trochę podkręci ketrel bo na mnie te wszystkie leki bardzo delikatnie działają i odczuwam tylko co większe dawki.
Pozdrawiam.
Wydaje mi się, że nie ma leku, który by tak po prostu wyeliminował wszystkie możliwe lęki i zaburzenia po tygodniu stosowania, jeżeli ten cały balast gromadził się przez lata, dzień w dzień, 24h na dobę. Takie działanie to mają jedynie twarde narkotyki, które co prawda działają szybko i efektywnie ale chyba nie muszę mówić jak to wygląda na dłuższą metę.
Btw, bardzo mi się cera poprawiła ostatnimi czasy, nie pamiętam kiedy ostatnio miałem tak gładką buźkę, więc chyba równowaga najrozmaitszych hormonów, neuroprzekaźników i innych cudeniek została przywrócona.
Za tydzień idę do psychiatry i zobaczę co dalej, może jeszcze trochę podkręci ketrel bo na mnie te wszystkie leki bardzo delikatnie działają i odczuwam tylko co większe dawki.
Pozdrawiam.