16 Sty 2010, Sob 20:28, PID: 193479
Ja chodzilem do spowiedz ,ale nie mowilem calej prawdy, a wiec popelnialem swietokractwo. Kosciola i Boga nienawidzie. To jest jakas paradoks, inkwizycja w sredniowieczu "mordowa"[inaczej tego ujac nie umiem],moze od poczatku. Inwizycja byla od tego aby zabijac heretykow, a wiec gdy ktos pomagal wiedzmom lub oglaczal niestworzone teorie sprzeczne z religia byl torurowany albo zabijany. W przypadku osob ktore sie nie przyznawaly byly torturowane az sie przyznaly[ duzo osob bylo nie winnych], a potem skazywane na smierc. Po egzekucji majatek przechodzil w rece koscila, a wiec czesto nieslusznie ostarzano kogos, aby dorwac sie do jego majatku. Kolejna paradoks to wojny religine i "swieta wojna"[oddawanie zycia za allaha]. Tego w Kosciele nienawidzie ,ze trzepie kase.
Mozecie sie ze mna niezgadziac ,ale nie wierze ,ze Bog pozwolil na te wszystkie okrucienstwa.
Mozecie sie ze mna niezgadziac ,ale nie wierze ,ze Bog pozwolil na te wszystkie okrucienstwa.