07 Sty 2010, Czw 18:50, PID: 192469
Ja nie zniósłbym korepetytora. Kumpel jeździ do korepetytorki, starej zakompleksionej nauczycielki, która wydziera na niego japę nawet jak przyjedzie 5 minut wcześniej. Może przecież wrócić do auta i poczekać, ale ona mu od razu prawi litanię i drze się jak nienormalna.