09 Kwi 2008, Śro 22:33, PID: 19144
Nocturnal pulse napisał(a):To prawda, że samoakceptacja to kamień milowy w kierunku wyleczenia (?) fobii, a przynajmniej do poczucia się o wiele lepiej. I to, że my tworzymy obraz siebie przez to jak (nam sie wydaje, że) inni nas widzą - to też prawda. Ale (mimo naszej ułomności)... ludzie to sk.... generalnie. Z moich doświadczeń wynika, że każda odmienność w grupie społecznej będzie prędzej, czy póżniej piętnowana. Zgnoją cię tylko dlatego, że zachowujesz się inaczej, wyglądasz trochę inaczej, co innego lubisz.... i tak jest zawsze: boją się odmienności, nie rozumieją, dlatego gadają, atakują...
Przykład; tylko dlatego, że wolisz trzymać się na uboczu ludzie będą o tobie plotkować (i to nie jest coś urojonego, ale fakt) ..no bo coś nie tak nie?... Tak trudno jest im po prostu to zaakceptować?
Zgadza się,tak właśnie jest.I dlatego tym bardziej powinniśmy szanować i akceptować samych siebie.Sami wiemy najlepiej,jacy jesteśmy.