31 Paź 2009, Sob 20:02, PID: 183855
ludzie... byłam wczoraj koleżankę ze znajomą odwiedzić na mieszkaniu , stresior ogromny przy poznawaniu jej współlokatorów ... kiedy wyszła żeby zadzwonić do rodziców zostałyśmy same z jej wspólokatorem i zapadła cisza... a potem "mówcie coś" nie znosze tego , uświadomiłam sobie , że nie umiem mówi i mogłabym wyłącznie słuchać i tępo patrzeć w ściane lub podłoge.