20 Paź 2009, Wto 12:56, PID: 182131
Czytałem, że najlepszym źródłem kwasów Omega 3 jest siemię lniane. Przytoczę pewne cytaty z forum o nerwicy:
Myślę, że warto to wypróbować.
Cytat:Co do siemienia lnianego, to moim zdaniem pomaga. Jem je od roku i już po tygodniu regularnego spożywania poczułam się lepiej w sensie psychicznym i fizycznym. Jest jednym z najlepszych źródeł kwasów omega, niemal w idealnych proporcjach, oraz choliny, dlatego wspomaga leczenie depresji i nerwic.
Jest tylko kilka "ale"
Nie należy kupować nasion lnu, jeśli są w przezroczystej torebce; trzeba je przechowywać szczelnie zamknięte w nieprzepuszczającym światła opakowaniu i mielić bezpośrednio przed spożyciem.
Jeśli ktoś chce zaoszczędzić sobie pracy może przyjmować kapsułki z olejem lnianym. Dla mnie są jednak za drogie, ok 85 zł na miesiąc.
Cytat:Niemieccy naukowcy przebadali działanie kwasu foliowego i witamin z grupy B jako środków wspomagających leczenie depresji i znaleźli dowody na to, że niedobór kwasu foliowego prowadzi do wzrostu poziomu homocysteiny, a to z kolei do większej zachorowalności na choroby psychiczne i neurologiczne, takie jak depresja, demencja czy choroba Parkinsona. Ponadto ludzie z niskim poziomem kwasu foliowego źle reagują na leki antydepresyjne i leczenie nie przynosi zadowalających wyników lub w ogóle ich brak.
Jednym słowem im niższy poziom kwasu foliowego i witamin z grupy B w organizmie (a przede wszystkim B6 i B12) tym wyższa jest skłonność do depresji. Uzupełnienie diety w kompleks witamin B i dobrze przyswajalny kwas foliowy poprawia nastrój, powoduje lepsze działanie leków, a co za tym idzie skraca czas przebiegu choroby. U osób zdrowych może zapobiec wystąpieniu dolegliwości psychicznych i neurologicznych.
Jako osoba lubiąca nowości zaopatrzyłam się w preparat z kwasem foliowym, zawierający witaminy B kompleks i metafolinę (bioaktywna i dobrze przyswajalna postać kwasu foliowego) oraz tabletki z drożdży piwnych. Mija już drugi miesiąc brania przeze mnie tych preparatów i ich działanie przerosło moje oczekiwania. Na plus oczywiście
Powoli zeszłam ze wszystkich leków i biorę jedynie podtrzymującą dawkę Lerivonu . Jeśli w najbliższym czasie nie wystąpią żadne niespodzianki mam zamiar pożegnać się z farmakologią na zawsze.
Myślę, że warto to wypróbować.